Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

Kto nam przyrządza dane? Czyli wiedza o klimacie kontra emocje o klimacie. W 8 akapitach.

Obraz
Słowo wstępu. Na tym blogu nie będę zajmować się kwestią czy zwolennicy „globalnego ocieplenia” mają rację, czy może rację mają „denialiści”, zaprzeczający „zmianom klimatu”. Nie utożsamiam się z żadnym powyższym terminem. Jestem obserwatorem, ciekawym i krytycznym. Na początek jednak muszę dodać, że rozkład sił i środków po obu stronach debaty jest nierównomierny i „słuszność” orbituje bardziej wokół jednej strony. Samo zagadnienie ma trzeci, bardziej złożony wymiar. Debatą na temat klimatu interesuję się od dwudziestu lat. To wyczuliło mnie na przekazy kierowane do społeczeństwa. Przekazy te kreowały wiedzę o klimacie w przestrzeni publicznej. Czy były podane w formie informacji naukowych, jakie można znaleźć w pracach doktorskich, wykładach, czy artykułach, podsumowujących długoletnie prace badawcze wielu uczelni i instytutów, w Polsce i na świecie? Zatrzymajmy się chwilę na ŹRÓDŁACH naszej wiedzy o klimacie. Można je podzielić na TRZY ŚWIATY.  Zbiór danych, jakim dysponuje nauka je